Według nowej ustawy o ustroju rolnym, nie będzie można sprzedać faktycznie swej działki budowlanej, działki przemysłowej.
Pomimo bowiem formalnej takiej możliwości nikt nie będzie chciał ich kupić ich za cenę dzisiejszą. Jedyną grupą docelową kupców takich nieruchomości będzie rolnik mający kwalifikacje rolnicze, a dodatkowo od 5 lat zamieszkujący na terenie gminy, w której działka jest położona.
Niewątpliwie zatem prawo własności zostanie istotnie ograniczone.
Państwo uprawnione jest do tego aby ograniczać własność. Skoro tak czyni to następuje wywłaszczenie, z którym powiązane jest zawsze odszkodowanie.
Zgodnie z treścią art. 21 pkt 2 Konstytucji wywłaszczenie jest dopuszczalne jednak za odszkodowaniem.
Także w Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności przyjętej przez Polskę przewidziano ochronę własności, jako jedno z podstawowych praw państwa demokratycznego.
Zgodnie z orzecznictwem ETPC ingerencja wprawo własności może mieć zarówno charakter faktyczny, jak i formalny. W szczególności wskazać tu należy na orzeczenie z dnia 27 października 1994 r. w sprawie Katte Klitsche de la Grange v. Italy w którym Trybunał wprost stwierdził, że wprowadzenie planu miejscowego ograniczającego możliwość wykonywania określonego prawa spełnia przesłanki ingerencji w posiadanie nieruchomości w rozumieniu art. 1 Pierwszego Protokołu.
Także orzeczenie w przedmiocie nieuprawnionej ingerencji w spokojne posiadanie nieruchomości w sprawie Sporrong and Lönnroth v.Sweden z dnia 23 września 1982 r. dotyczące czasowego pozbawienia prawa do zabudowy nieruchomości, pozwala na przyjęcie, iż każde działanie ustawodawcy dotyczące własności może spowodować skutki w postaci naruszenia przepisów konwencji.
Skoro zatem niewątpliwie własność została ograniczona wskutek wejścia w życie tej ustawy Skarb Państwa powinien za to zapłacić, czego nie przewidziano w toku prac nad ustawą.
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Jestem zatem pierwszy,który chce pozwać państwo! Ktoś się przyłączy??
Tak, ja się przyłączam do Pańskiego głosu. Jestem głęboko zbulwersowana tym wyrafinowanym i podłym sposobem ograbiania nas przez Państwo … Jestem też bezsilna. Mam niewielki kawałek ziemi na Kujawach, który odziedziczyłam po rodzicach. Idealnie położony, aby przeznaczyć go na działki. Niestety, najpierw odmówiono mi możliwości przekwalifikowania na cele budowlane. A teraz jeszcze dowiaduje się o nowych ograniczeniach. Ludzie, czy to jest jakaś paranoja? Od kilku tygodni nie mogę przestać o tym myśleć. Jak można zafundować coś takiego swoim rodakom? Jak nie wiadomo o co chodzi… cd. znacie.
Będę kolejną osobą. Trzy dzialki na Mazurach trzymałam wiele lat jako kapitał na start dla córki – na zbudowanie w innym miejscu malutkiej kliniki rehabilitacyjnej. A teraz okazuje sie, ze zostanę z kawałkiem ziemi podzielonej geodezyjnie na trzy dzialki 30 arowe i wydanymi warunkami zabudowy dla jednej z nich bez możliwości sprzedania za rozsądna cenę. Więcej – być moze bez możliwości sprzedania. Rozpacz i wsciekłość mieszają sie. Klasyczna zawoalowana forma wywłaszczenia. A gdzie święte prawo własności???? Pozdrawiam
Chętnie się przyłączę.
Uważam ,ze to najbardziej bolszewicka ustawa.
Generalnie cła ustawa jest meganiekonstytucyjna.
Pozdrawiam
Tamara Androsiuk