Wobec nowej ustawy o obrocie rolnym zgodnie z moimi przewidywaniami Banki wstrzymały udzielanie kredytów na kupno nieruchomości czy też na kupno i budowę domów czy hal produkcyjnych. Kilka miesięcy temu wstrzymały udzielanie kredytów pod ziemie rolną dla rolników, nie mówiąc już o inwestorach, którzy chcieli kupić ziemie na kredyt. Uzyskanie kredytu jest możliwe w większości banków jedynie teoretycznie. Choć może komuś się uda.
Wszystko przez to, iż po pierwsze nie wiadomo jak z cenami ale po drugie z powodu tego, iż Bank nie może się zabezpieczyć na 150 % wartości nieruchomości a jedynie na 100%. Oznacza to, że aby dostać kredyt trzeba faktycznie mieć np. inną nieruchomość i ją obciążyć. Jeśli Bank udziela kredytu na kupno i budowę domu jednorodzinnego w kwocie 500 tyś zł, dotychczas mógł z miejsca ustanowić hipotekę na 750 tyś zł. Sama działka ma pow. 1000 metrów i jest warta 100 tys. Teraz można taką działkę kupić ale Bank może ustanowić hipotekę jedynie do 100 tyś, bo tyle jest nieruchomość rolna w rozumieniu nowej ustawy warta. Nie udzieli zatem kredytu na całą kwotę bo nie będzie miał zabezpieczenia. Jak ktoś będzie chciał na budowę to i tak nie dostanie kredytu więcej niż cena ziemi, chyba że dużą część wybuduje za własne pieniądze ( które przecież każdy Kowalski ma w kieszeni) to wtedy będzie ona warta ( działka + dom w stanie surowym) np 300 tyś to wtedy pod taką nieruchomość dostanie jakieś 200 tyś na wykończenie.
{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Problemów jest całe mnóstwo a interpretacji przepisów nie ma żadnych, ministerstwo też milczy. Oprócz tego co Pan opisał czyli problemów z inwestycjami na nieruchomościach rolnych, nie wiadomo np. jak ustanawiać hipoteki łączne na nieruchomościach rolnych o różnych wartościach, nie wiadomo czy maksymalną sumę hipoteki trzeba rozumieć jako maksymalną sumę wszystkich hipotek na nieruchomości czy też może maksymalną sumę pojedynczej hipoteki. Problemy z interpretacją też nasuwają się przy postępowaniu egzekucyjnym, np. czy w licytacji nieruchomość może nabyć tylko osoba spełniająca wymogi z Ustawy, czy Agencja ma prawo pierwokupu, czy wierzyciel może przejąć taką nieruchomość w przypadku bezskuteczności drugiej licytacji, i wreszcie czy przez okres 10 lat od nabycia nieruchomość może być sprzedana w drodze egzekucji? Pytań i wątpliwości pewnie jeszcze by znalazł całkiem sporo 🙂
Witam, staram się zrzeszyć ludzi poszkodowanych przez nową ustawę. Utworzyłem stronę na fb.
Razem możemy coś zdziałać!
https://www.facebook.com/niedostanekredytuprzezpis/
w praktyce jeśli ktoś nawet posiada (o zakupie na kredyt nie wspominając) działkę wartości np. 100.000 zł, potrzebuje na budowę domu np. 500.000 zł, zgodnie z nowymi zapisami będzie mógł wpisać hipotekę do kwoty max. wartości rynkowej, a więc 100.000 zł, co nie oznacza, że taki kredyt dostanie, bo hipoteka jest wpisywana na kwotę np.150% (a czasami 170-200%) udzielonego kredytu, bo zabezpiecza nie tylko kapitał, ale i odsetki i inne potencjalne koszty banku
zatem mając taką działkę i chcąc zaciągać kredyt na budowę Kowalski dostanie na tę budowę max. 50-66 tys. zł, więc co najwyżej może się mu uda postawić fundamenty i ściany nadziemia, a później powinien poszukać sponsora lub wygrać w totka
jako, że bank nie będzie miał gwarancji, że dom powstanie (za te 50/66k), w ogóle zresztą kredytu nie udzieli
liczę na to, że zapisy dot. hipotek zostaną szybko poprawione choćby dla gruntów, których ustawa nie obejmuje, czyli tych poniżej 0,3 ha i posiadających aktualny MPZP
mam pytanie, czy siedliska do 0.5 ha są wyłączone z ustawy czy nie, bo już jest takie zamieszanie, ze pogubiłam się w tym wszystkim. Znalazłam artykuł z marca na gazecie prawnej http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/928915,siedliska-sprzedaz-ziemii-rolnej.html
Czy jako właścicielka siedliska 3001 m2, na którym rozpoczęłam budowę domu mogę spać spokojnie?
Banki wstrzymały decyzje w sprawie udzielania kredytów na siedliska, gdyż nie mogą zabezpieczać gruntów rolnych, też jestem w takiej sytuacji i niewiele można zrobić chyba że posiada się jakieś inne zabezpieczenie w postaci działki budowlanej, innej nieruchomości lub mieszkania jeżeli nie to nie ma opcji uzyskania kredytu w tym momencie. Trzeba czekać a najlepiej nie zaczynać budowy bo nie wiadomo co to dalej będzie, ja zacząłem i szczerze mówiąc żałuje tej decyzji i to bardzo, bo zdolność jest ale nic mi po tym.
Sprzedaję działkę 15 arów, według planu zagospodarowania przestrzennego przeznaczona pod zabudowę jednorodzinną. W KW i w wypisie z rejestru gruntów figuruje użytek pastwiska trwałe klasy IVb. Bank zażądał, by przed uruchomieniem kredytu „zmienić przeznaczenie na nierolne”. I tu się zaczyna cyrk: przeznaczenie JEST nierolne – według planu zagospodarowania. Użytek można zmienić wyłącznie (dzieje się to automatycznie) w momencie uzyskania pozwolenia na budowę. Starostwo odrzuci wniosek o zmianę użytku – bo nie ma instrumentu prawnego, by zmienić użytek bez wydawania pozwolenia na budowę. Kredytobiorcy podpisali umowę, na uruchomienie kredytu mają 3 miesiące. Teraz już mniej. Sytuacja nie do rozwiązania, bo bank udaje, że problemu nie ma i twardo żąda „zmiany przeznaczenia”. Co robić?